Drugie miejsce dla pary Śmiechowski/Fredricsson, piąte dla Scheuschner/Müller-Crepon

7 października 2018

Podczas tej wyjątkowo szarej niedzieli odbyła się przedostatnia runda serii VdeV na torze w Le Mans. Kuba Śmiechowski zakwalifikował LMP3 #22 do wyścigu na trzecim miejscu, co jest najlepszym wynikiem w tym sezonie. Razem z Pontusem Fredricssonem minęli linię mety jako pierwsi, ale w końcowych wynikach widnieli na drugim miejscu z powodu 40-sekundowej kary. Szwajcar Moritz Müller-Crepon zakwalifikował #33 na siódmym miejscu. Paul Scheuschner i Müller-Crepon zakończyli wyścig na piątym miejscu w dramatycznych okolicznościach.

 

Samochód #22 miał siedem obowiązkowych przejazdów przez pit lane, z których sześć zostało wykonane przez Pontusa już w pierwszej godzinie. Scheuschner, który jest kierowcą klasy Gentleman, nie może wykonywać handicapów, więc wszystkie trzy przyznane #33 odbył Müller-Crepon podczas swojego przejazdu.

 

Na pierwszym kółku wyścigu jeden z konkurentów obrócił się co przeszkodziło Paulowi, który w wyniku spadł na jedenaste miejsce. Pontus Fredricsson wykorzystał swoją przewagę i przesunął się od razu o jedno miejsce, a potem stoczył walkę z LMP3 #30 o prowadzenie, którą wygrał i liderował stawcę.

 

Pozycje po pierwszej godzinie: #22 – 7; #33 – 13

 

Pół godziny po rozpoczęciu drugiej godziny #22 zjechał po świeży komplet slicków. Samochód z Paulem w środku pozostał na torze na oponach deszczowych.

 

Pozycje po drugiej godzinie: #22 – 2; #33 – 4

 

Zmiana opon i kierowcy w samochodzie #33 nastąpiła w połowie wyścigu. Moritz Müller-Crepon przejął kierownicę od Scheuschnera. Tor został ogłoszony jako suchy, a dalszy deszcz nie był zapowiadany.

 

Na godzinę i czterdzieści minut przed końcem, Fredricsson oddał samochód Kubie. W momencie kiedy zjeżdżał do boksu był wciąż na pierwszym miejscu, jednak pod koniec swojego stintu dostał karę stop&go za kontakt z #39, którego próbował wyprzedzić.

 

Pozycje na godzinę przed końcem: #22 – 2; #33 – 3

 

Ostatnie 36 minut wyścigu były najbardziej ekscytujące. Śmiechowski (w drodze na szczyt tabeli) i LMP3 #69 Monza Garage (3 kółka z tyłu) walczyli przez 3 zakręty. Walka skończyła się kontaktem i #69 wypadł z toru i nie mógł już wrócić. Zarządzono neutralizację. Po restarcie Moritz Müller-Crepon przesunął się na drugie miejsce. Następnie stoczył emocjonującą walkę z samochodem #72 (trzecie miejsce) i #20 (siódme miejsce). Müller-Crepon przepuścił #20 DB Autosportu, ale utrzymał się przed #72 TFT Racing.

 

Na chwilę przed końcem w #33 przebiła się opona. Po szybkiej zmianie koła Müller-Crepon wciąż naciskał i udało mu się dowieźć piąte miejsce do mety. Śmiechowski i Fredricsson ujrzeli flagę w szachownicę jako pierwsi, ale z powodu incydentu z #69 dostali 40-sekundową karę i przesunęli się na drugie miejsce.

 

Finisz: #22 drugie miejsce; #33 piąte miejsce.

 

Pontus Fredricsson: „Bardzo lubię jeździć w deszczu. Teoretycznie rzecz biorąc nie było deszczu ale zdecydowanie wolę jeździć po mokrym torze niż po suchym. Minąłem lidera na drugim kółku i stworzyłem małą lukę. Bardzo ciężko było zobaczyć, że tor przesycha. Szyba była strasznie brudna przez co tor wydawał się być wciąż mokry. Jestem bardzo zadowolony z mojego stintu i miło było przekazać samochód Kubie prowadząc wyścig.”

 

Paul Scheuschner: „Le Mans jest świetnym torem nawet w tak trudnych warunkach jak dzisiaj. Musiałem jechać przez dwie godziny z brudną szybą i nie mogłem widzieć czy tor już przesechł czy nie. To był dobry dzień i myślę, że rozwinąłem swoje umiejętności i dałem z siebie wszystko podczas tych ciężkich warunków. Jestem dumny, że kiedy wysiadałem z auta byłem na trzecim miejscu.”

 

W Formule Renault 2.0 Edward Jonasson miał udany weekend.

Zakwalifikował się na szóstym miejscu do pierwszego wyścigu i na czwartym do drugiego. Pierwszy wyścig ukończył tuż za podium na czwartym miejscu, a drugi wygrał dzięki czemu osiągnął swoje piąte podium w tym sezonie.

Przejdź do góry