LMP3 #13 wraca na miejsce lidera w Asian Le Mans Series

16 lutego 2020

Katastrofalny deszcz na początku wyścigu był przyczyną największych problemów LMP3 #13. Po przesunięciu startu o jedną godzinę i czterdzieści minut z powodu warunków atmosferycznych, wyścig rozpoczął się za samochodem bezpieczeństwa. Niestety nie dla #13, która ruszała z pole position. Wilgoć w ECU sprawiła, że jazda samochodem była niemożliwa i Martin, który rozpoczynał wyścig, musiał czekać aż samochód bezpieczeństwa zniknie z toru, żeby zjechać na naprawy. Udało się to zrobić bardzo szybko, ale wciąż kosztowało to ekipę trzy kółka. Rezultat po fladze w szachownicę po świetnej jeździe Martina i Nigela, to najniższy stopień podium. #13 aktualnie wrócił na fotel lidera mistrzostw z trzypunktową przewagą.

 

Nigel Moore: „Mieliśmy całkiem solidny wyścig. Mieliśmy mały problem na początku przez co straciliśmy trzy kółka do lidera. Poza tym auto sprawowało się całkiem dobrze, wciąż mamy trochę pracy do wykonania nad nim, ale cieszę się ze zdobytych punktów do klasyfikacji.”

 

Martin Hippe: „Co za wyścig. Zaczęło się dramatycznie wielką ulewą tuż przed startem kiedy siedziałem w samochodzie. Decyzja żeby przełożyć start do wyścigu była według mnie słuszna. Kiedy w końcu ruszyliśmy, od razu poczułem, że coś się nie zgadza. Ponieważ nie wolno zjeżdżać do boksu przez pierwsze dwa okrążenia po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, musiałem sobie jakoś z tym poradzić zatrzymując się i resetując elektrykę wielokrotnie. W końcu mogłem zjechać i zespół świetnie się spisał szybko znajdując problem i naprawiając go. Po zmianie na slicki mogłem znowu wyciskać z auta ile mogłem. Nigel dobrze się spisał wywalczając dla nas kolejne podium.”

 

LMP3 #18 prowadzone przez Dana Wellsa i Philipa Kadoorie, zaczynali na siódmym miejscu i skończyli wyścig na szóstym. Nie był to gładki wyścig dla nowicjusza w prototypach Kadooriego, ale Dan spisał się bardzo dobrze. Obaj kierowcy byli zadowoleni z rezultatu.

 

Philip Kadoorie: „Pierwszy raz byłem w Sepang, w nowym dla mnie samochodzie i w deszczu. Zdecydowanie był to ciężki wyścig. Myślę, że znalazłem swoje tempo w swoim drugim stintcie i nie mogę się już doczekać aż to powtórzę w Buriram. Mój pierwszy wyścig w życiu był półtora roku temu w Scirocco. Teraz ścigam się samochodem LMP3 w Asian Le Mans Series i dzięki naukom Dana (Wellsa) mogłem się cieszyć każdym kolejnym krokiem. Dzięki takim wyzwaniom staje się lepszym kierowcą.”

 

Dan Wells: „Miałem dzisiaj trochę wszystkiego. Wielki szacunek dla Philipa za startowanie w takich warunkach. Szaleństwo. Nie byłem bardzo zadowolony z mojego pierwszego stintu, ciepło w środku samochodu zaczęło mi przeszkadzać, ale drugi stint według mnie był już dobry. Teraz ruszamy dalej do Buriram.”

 

W LMP2 #33 młody Singapurczyk Danial Frost był nowym partnerem dla Johna Corbetta i Nathana Kumara. Jest w drodze do Indy Lights, ale w Sepang pokazał, że jest szybki również w prototypach. Samochód #33 prowadził nawet w pewnej fazie wyścigu, ale w końcu musiał się zadowolić szóstym miejscem, po odbyciu kary za kolizję z innym autem.

 

Danial Frost: „ To był mój pierwszy raz w prototypie LMP2 i tak właściwie pierwszy wyścig nie bolidem jednomiejscowym. Pomimo małej ilości czasu w samochodzie, jakoś udało nam się to zrekompensować. Z ostatniego miejsca przebiliśmy się na prowadzenie i byłem zadowolony z mojego tempa. Mogliśmy mieć trochę więcej szczęścia, ale taki już jest motorsport. Fajnie jest mieć kogoś w swoim samochodzie i pomagać sobie nawzajem. Następny przystanek Buriram, zobaczymy co uda się tam zdziałać.”

 

LMP2 #34 miało dramatyczny wyścig. Prędkość była świetna i przez początkowe fazy wyścigu ekipa #34 była liderem. Niestety podświetlany panel z prawej strony sprawiał tego dnia problemy i w sumie zawodnicy musieli trzy razy zjeżdżać na naprawę. Rozczarowujący wynik dla całej drużyny.

 

Kuba Śmiechowski: „Początek wyścigu z oberwaniem chmury i ponad 100-minutowym opóźnieniem, to było szaleństwo. Zmieniliśmy na slicki podczas pierwszej fazy Full Course Yellow. Przez pierwsze kilka okrążeń było bardzo ciężko, ale ta strategia się opłaciła. Panel zespół nam cały wyścig. Niemniej jednak James (Winslow) i Mathias (Beche) wykonali świetną robotę.”

 

Michael Keese (dyrektor techniczny): „Po raz kolejny zdobyliśmy podium w LMP3. Niesamowite patrząc na to, jakie problemy dzisiaj mieliśmy i z poziomem przeciwników w tej serii. Na szczęście mój zespół marzeń w LMP3 zawsze dokonuje niemożliwego i jestem z nich dumny.”

Przejdź do góry