Nocny pech

20 października 2019

Przedostatnia runda Ultimate Cup Series na Magny-Cours byłą jedynym nocnym wyścigiem w tej serii. Dziesięć samochodów LMP3 ruszyło do wyścigu przy lekkim deszczu. LMP3 #14 zespołu Inter Europol Competition prowadziło przez długi czas, kiedy doszło do urwania półośki. Ekipa straciła 16 minut w boksie i Scheuschner/Schöll/Pekar musieli się zadowolić ósmym miejscem.

Constantin Schöll zaczynał wyścig w LMP3 #14 z czwartego miejsca. Po dobrym starcie, spadł niedługo później na piąte miejsce. Po kilku ekscytujących walkach powrócił na trzecie miejsce. Pod koniec pierwszej godziny na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa i zespół ściągnął Constantina do boksu na zmianę. Scheuschner przejął kierownicę i wyjechał z powrotem na slickach. Strategicznie było to bardzo dobre posunięcie.

 

Jako jedyny samochód na slickach, Scheuschner przesunął się na pierwsze miejsce i wypracował sobie przewagę dwóch okrążeń. Niestety wtedy uderzył zły pech; półośka się urwała. Samochód został wepchnięty do garażu, a zespołowi wymiana półosi na nową zajęła poniżej 20 minut. Scheuschner wyjechał na ósmym miejscu.

 

Tomas Pekar, zwycięzca Clio Cup Central Europe, przejął samochód od Scheuschnera. Po jednym kółku musiał się zameldować znowu w boksie na zmianę opon, ponieważ zaczęło znowu padać. Robił na torze co mógł, ale strata do innych była zbyt duża. Ósme miejsce w tych okolicznościach było wszystkim co dało się osiągnąć.

 

Constantin Schöll: “Mój start był bardzo dobry. Prze pierwsze cztery zakręty byłem na trzecim miejscu, ale przy ataku na wyższą pozycję straciłem trochę czasu i spadłem na szóste miejsce. Po kilku okrążeniach zacząłem przyspieszać i czuć się komfortowo w samochodzie. Ustawienia były perfekcyjne. Podjęliśmy dobrą decyzję żeby zmienić wcześnie na slicki. Czas spędzony w samochodzie podczas tego wyścigu z pewnością pomoże mi podczas następnej rundy ELMS w Portimao. Dziękuje zespołowi za przygotowanie samochodu.”

 

Paul Scheuschner: „Start wyścigu był trochę niefortunny, ale Constantin dobrze z tego wybrnął i przekazał mi samochód na drugim miejscu. Tuż przed moim pierwszym pit stopem urwała się półośka, co jest wielką szkodą, ponieważ mieliśmy 2,5 kółka przewagi. Zespół wykonał świetną robotę wymieniając ją (chyba zajęło im to 16 minut). Wiem, że podium było dzisiaj możliwe, ale tak to już bywa w sporcie. Teraz koncentruję się już na Portimao, gdzie znowu będę dzielił samochód z Constantinem.”

 

Tomas Pekar: „Bawiłem się świetnie. Mój stint był już w ciemnościach i znowu zaczęło padać. Bardzo ciężkie warunki żeby utrzymać się na torze. Samochód zdecydowanie łatwiej się prowadzi na suchej nawierzchni. Pomimo trudnych warunków, było to wspaniałe doświadczenie. Wielka różnica do Clio. Spędziłem miło czas z zespołem, bardzo się o mnie troszczyli. Teraz będę chciał zdecydowanie wrócić.”

 

Następny wyścig: European Le Mans Series, Portimao 25-27 października

Przejdź do góry