Podczas pierwszego oficjalnego treningu 87 edycji 24h of Le Mans, zespół Inter Europol Competition skończył na 27 miejscu w klasyfikacji generalnej, 18 w klasie LMP2, albo jako czwarty Ligier. Samochód nie ujawnił żadnych usterek, a kierowcy byli zadowoleni z ustawień LMP2 #34. W nocnej sesji kwalifikacyjnej zespół uplasował się na 23 miejscu w klasyfikacji generalnej, 15 w klasie i znowu jako czwarty Ligier. Nie taki zły rezultat na pierwszy raz w Le Mans po jedynie dwóch wyścigach ELMS w LMP2.

James Winslow: „To była dobra czasówka. Każdy z nas zaliczył obowiązkowe pięć kółek w nocy. Za każdym razem jak wsiadałem do samochodu był albo Full Course Yellow albo Slow Zone, ale nie narzekam szczególnie, to było dobre przygotowanie do wyścigu. Podczas wcześniejszego treningu zrobiłem trzy kółka i samochód jest dobrze ustawiony. Zespól dobrze wykonał swoją robotę. Czuję się dużo pewniej w samochodzie niż tydzień temu. Wszystko wydaję się iść w dobrym kierunku na wyścig.”

Kuba Śmiechowski: „Miałem trochę inne odczucia odnośnie samochodu niż James. Według mnie za bardzo „tańczył” po torze. W ciągu nocy tor jest zupełnie inny, więc starałem się powoli dostosować. Nie chciałem za mocno cisnąć i zniszczyć samochód podczas swojej pierwszej sesji kwalifikacyjnej w Le Mans. Mam jeszcze jutro żeby podkręcić tempo.”

Nigel Moore: „Uwielbiam jeździć w nocy. Nie mogę się już doczekać swojego potrójnego stintu w nocy. Samochód wydaje się być dobrze ustawiony, musimy tylko popracować trochę nad siedzeniem. Podsumowując, dobry dzień.”