Imola BOSS GP (Włochy)
4 października 2014
Po niezłym przetarciu w jedynym wolnym treningu oraz bardzo dobrej jeździe w kwalifikacjach, gdzie Jakub Śmiechowski uzyskał trzeci czas przyszła chwila niepewności spowodowana poważnymi problemami w układzie hydraulicznym zmiany biegów. Mechanicy pracowali do drugiej w nocy nad bolidem i do wyjazdu na pola startowe do wyścigu nie byliśmy pewni czy usterkę udało się usunąć. Dopiero świetny start Kuby i jazda na drugim miejscu z czasem o 0,01 sek od najlepszego czasu wyścigu wlała spokój w nasze serca. Dodatkowo Kuba wysunął się na czoło na parę kółek przed metą i nie dał sobie wyrwać tego absolutnie zasłużonego zwycięstwa. Drugiego w tym roku po otwarciu sezonu w Hockenheim. Drugi wyścig również poszedł dobrze. Po porządnym starcie, Kubie udało się wyjść na prowadzenie. Przez cały czas udawało mu się utrzymać przeciwników za sobą aż do ostatniego kółka. Po brawurowym ataku Garego Hausera, Polak musiał niestety oddać pozycję lidera i zameldował się na mecie jako drugi. Pomimo tego powiększył swoją przewagę w generalce i do ostatniej rundy we francuskim Paul Ricard będzie przystępował jako lider. Gratulujemy!