Kolejny raz jesteśmy wice-mistrzami European Le Mans Series
1 listopada 2020
Na ciężkim ostatnim wyścigu European Le Mans Series w Portimao (Portugalia), Ligier LMP3 #13 z Martinem Hippe i Dino Lunardim dojechał do mety na trzecim miejscu, zapewniając tym samym sobie i zespołowi wicemistrzostwo serii. Po raz trzeci z rzędu Inter Europol Competition kończy na drugim miejscu w klasyfikacji zespołowej na koniec roku.
Dino Lunardi: „Cieszę się, że wróciłem na podium, ale jednocześnie żałuję, że zespół nie zdobył mistrzostwa. Ten weekend był bardzo trudny. Nie mogliśmy znaleźć odpowiedniego ustawienia, ale nie poddaliśmy się. Nasz wynik wynikł z dobrej strategii i faktu, że się nie poddaliśmy.”
Martin Hippe: „Kolejny ciężki weekend dla nas. Walczyliśmy z samochodem. Fakt jest taki, że podczas tego weekendu wywalczyliśmy drugie miejsce, a nie przegraliśmy mistrzostwo. Przyjechaliśmy tutaj jako wiceliderzy z małą szansą na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Brakowało nam dzisiaj odpowiedniego tempa. Gratuluję United Autosports, którzy wykonali świetną pracę w przeciągu całego roku. Teraz nadszedł czas na analizę sezonu i wrócenie w przyszłym roku mocniejszymi.”
Ostatni wyścig dla Ligiera LMP2 #34 zapowiadał się bardzo dobrze dla Kuby Śmiechowskiego i Rene Bindera. Niestety przecięta opona zmusiła Śmiechowskiego do wcześniejszego pit stopu, tuż przed pojawieniem się Full Course Yellow. Kosztowało to zespół kółko straty. Na pięć minut przed końcem wyścigu przyszedł pech i przednia lewa tarcza hamulcowa eksplodowała i Śmiechowski skończył wyścig uderzając w ścianę. Na szczęście nic mu się nie stało. Matevos Isaakyan nie uczestniczył w wyścigu. Choroba zatrzymała go w domu.
Rene Binder „Oczekiwaliśmy trochę więcej od dzisiejszego wyścigu. Na początku wszystko układało się dobrze. Kuba miał bardzo dobry stint, ale przebita opona zmusiła go do wcześniejszego pit stopu, tuż przed pojawieniem się neutralizacji. Straciliśmy na tym sporo czasu. Samochód prowadził się dzisiaj nieźle, ale nic nie układało się dzisiaj po naszej myśli.”
Kuba Śmiechowski: „Start był całkiem niezły, tak samo jak nasza strategia, ale przebita opona pokrzyżowała nam szyki. Rene radził sobie świetnie. Wskoczyłem z powrotem do samochodu na ostatnią godzinę. Niestety na pięć minut przed końcem eksplodowała tarcza, a ja skończyłem w ścianie. Nie to był to nasz dzień i nasz wyścig. Szkoda, ponieważ był to dla nas ostatni wyścig Ligierem.”
Sascha Fassbender: „Ostatni wyścig Ligierem LMP2 nie był niestety dobry. Na początku byliśmy pozytywnie nastawieni, ale przebicie opony kosztowało nas co najmniej jedno okrążenie. Naprawdę liczyłem na dobry wynik dla całego zespołu, który pracował tak ciężko przez ostatnie dwa lata. Niestety nie było to zapisane w kartach. W klasie LMP3 zaliczyliśmy kolejne podium co jest budujące, bo mieliśmy trudny rok z tym samochodem. United zdecydowanie zasłużył na zwycięstwo. Mieli prędkość, której nam brakowało, więc gratulacje dla nich. Wrócimy mocniejsi za rok.”