Mugello VdeV (Włochy)
15 września 2016
Przybyliśmy do Mugello na 5 rundę serii VdeV w pozytywnych nastrojach po dobrym rezultacie na ostatnich zawodach we Francji. Ten wyścig miał być trochę inny- była to pierwsza z dwóch 6-godzinnych rund. Druga będzie finałem serii w Portugalii. Na weekend przewidziana była piękna bezchmurna pogoda. Wolne treningi kierowcy zużyli na poznawanie toru, a my skupiliśmy się na wypróbowaniu różnych ustawień samochodu. Obyło się bez żadnych problemów i uzyskaliśmy cenne dane na przyszłość. Czasówka poszła bardzo dobrze. Martin Hippe i Jakub Śmiechowski usytuowali samochód na 5 polu startowym, pierwszym w klasie LMP3. Po tylko 3 godzinach przerwy zaczął się wyścig. Od samego początku zaczęły się problemy ze wspomaganiem kierownicy- spontanicznie przestawało działać a po chwili było już normalnie. Bardzo utrudniało to jazdę kierowcom, szczególnie że usterka się pogłębiała z czasem. Safety Car na początku 4 godziny tuż po naszym wyjeździe ze stacji benzynowej pokrzyżował nam trochę szyki. Konkurencji udało się zjechać na tankowanie chwilkę później, gdy cała stawka powolutku jechała za samochodem bezpieczeństwa, zyskując w stosunku do nas cenne sekundy. Koniec końców nasz samochód i nasi kierowcy wytrzymali ten trudny wyścig i po raz drugi udało się wygrać w klasyfikacji generalnej ze znaczną przewagą nad drugą ekipą. Nie uzyskaliśmy najlepszego czasu okrążenia, ale to po raz kolejny udowadnia że w wyścigach Endurance ważniejsze jest równe tempo na całym dystansie, unikanie błędów i przede wszystkim minięcie linii mety.